Problemy...

Cullen

Bells, przede mną się potrafisz otworzyć! XD ( a raczej okazać swoją wściekłość xD ale to zawsze coś. xd )

inky - ja też mam lęk przestrzenny! a jak mi się śni, że jestem na pustym parkingu i wokół nic nie mam, to budzę się cała niewyspana i wgl, a najgorsze jest to, że ten sen mi się często powtarza. i śni mi sę też zbyt często, że jadę windą i ona tak zapieprza a ja cisnę np. guzik z nr 9 (moje piętro) a jadę gdzieś na 50 piętro, którego wgl nie ma i tak ciągle, ja pieprzę.
co do wystąpień (omg, jak to się odmienia? XD) publicznych - o tak! to jest coś dla mnie! Very Happy

w końcu jestem w kabarecie ;D
a co do nowo poznanych (nowopoznanych?) ludzi - ja się wgl nie jąkam ;d jestem sobą i od razu zabawiam tego kogoś xDD

Astrid , ja Ci nie doradzę, bo ja nie umiem zarywać, ale - fajny czas napisania tego posta sobie wybrałaś. ; d miałam wtedy urodziny. ;d

Początkujący wampir

A ja mam bardzo dziwaczną fobię - boję się jeży. Po prostu nie mogę patrzec na ich kolce, bo baaardzo bardzo zaczyna bolec mnie głowa.
Kilka lat temu tata przyniósł jeża do domu, wtedy widziałam go po raz pierwszy tak całkiem z bliska. Okropnie zaczęła mnie bolec głowa, siadłam na łóżku, zaczęłam krzyczec i tupac nogami zakrywając sobie oczy. Teraz wydaje mi się to takie śmieszne ;d ale tedy nie było.

Cullen

to Ty chyba będziesz wiedziała , co ja czuje, kiedy widzę martwe rybki.
Boże, do mojej martwej świnki morskiej to się nawet przytulałam.xd
a jak zobaczyłam jakąś zdechłą rybkę i jak ona się tak unosi...

BOŻE! BOŻE! Jak ja się drę! ja nie wiem, co ja mam zrobić! Napić się, rzucić z okna, pójść spać! Kurde ;/

Wyjątkowa istota

Cóż, śmierci zwierząt widziałam sporo - dwie świnki morskie (długowłosa i rozetka - obie padły na krwotok z nosa), kotek (mój Timon, poszedł spać do budy psa - zawsze tam spał razem z Brutusem - a dzień później już nie żył) pies (Brutus senior, został uśpiony, bidulek), chomik mojej koleżanki, kilka rybek... To konsekwencje tego, że nie potrafię żyć bez zwierząt (Na chwilę obecną mam psa Brutusa, kota Jaspera, Ptyśkę - królika i zeberkę o jakże wspaniałym imieniu - Puszek. No i myszy pod podłogą.)
A skoro już jestśmy w temacie "Problemy", to troszkę się powyżalam.
Od dłuższego czasu, rok, może więcej, ciągle śni mi się coś, hmm, drastycznego. Umierałam już chyba na wszystkie sposoby, topiłam sie we krwi, powiesiłam się, ktoś mnie zamordował, udusił itp. Jednak najlepsze jest to, że mam te sny, ale nie boję się ich. Ktoś powie "bo to twoja wyobraźnia", ale nie popiera tego sen, ktory miałam kilka tygodni temu. Nie pamietam go już dokadnie, ale zaczynał się tym, że stałam przy lustrze. Byłam zdziwiona, bo po dłuższym przyglądaniu się sobie, moj oczy zaczęły przybierać wiśniową barwę (mam oczy które są mieszanką brązu, zółci i zieleni i ciągle zmieniają kolor, ale w granicy tych trzech barw) i gdy tylko na nie spojrzałam, w lustrze pojawiło się coś dziwnego czarne oko. Jak się okazało, ta część nie była związana z tym, co działo się dalej, a ten moment był tak krótki, że o nim zapomniałam. Później widziałam dziewczynę, która była zamknięta w ciemnym pomieszczeniu wyłożonym białymi kaflkami i płakała. Chwilę po tym, byłam nad odrą i probowałam powiedzieć innym ludziom o tej dziewczynie, ale oni rozpływali się w powietrzu. Z zdziwieniem spostrzegłam, że odra zniknęła - wszędzie rosła trawa. Nagle zauważyłam tą własnie dziewczynę, idącą w moją stronę. Podniosła głowę i zobaczyłam, że jest cała we krwi. Wtedy się obudziłam.
Miewałam bardziej drastyczne sny, ale ten ogromnie mnie poruszył. Sama nie wiem dlaczego.

Aha i zapomniałam dodać - co do dziewczyny w lustrze. Gdy zmieniły się oczy, zmieniał się też reszta. To była inna dziewczyna, osoba, która jest bohaterką mojego opowiadania o labiryncie, które napisałam w maju. W opowiadanu napisałam, że gdy bohater spojrzał w jej oczy, przeniósł się do labiryntu. Dziwne, prawda?

Administrator

Owszem dziwne - ja miałam sen o chorobie "maryśce" - co dziwne, bo Marysię z klasy bardzo lubię. wogóle - tam mnie niósł jakiś wampir, moja klasa była w kuchni babci, uciekałam przez okno po zasłonie i zostałam zarażona przez jakieś zombie - a na końcu jak umierałam poszłam po pomoc do księdza, a on zamiast mi pomóc płakał na moim losem Very Happy

Sny z krwią też miałam - śniło mi się, że jakaś zalana krwią dziewczynka z pustymi oczami uwięziła mnie w domu i próbowała oderbać mi moje ciało Very Happy

A potem spadałam z okna wysokiego - straaszne. Obudziłam się z wrzaskiem.

inky - u ciebie mnie bardziej dziwi to, że w jednym śni tak szybko zmieniasz miejsca. Bo mi się to nie zdarza.

A moją dodatkową fobią są pająki, ale o tym zapomniałam napisać - brzydzę się ich jak niczego innego -ak widzę pająka, zwłaszcza owłosionego i z grubymi nogami, to wrzeszczę i u iekam do ojca, albo przyjaciółki, żeby go zabrali Wink

Początkujący wampir

Ja w snach też często i szybko zmieniam miejsce. Idę i nagle jestem w innym, ale poprzednie rozpływa się we mgle. Ale najczęściej jest tak, że w pewnym momencie orientuje się, że jestem w innym miejscu i coś innego nagle się dzieje.

Cullen

ja też tak mam z tym zmienianiem miejsc w śnie. xd ciągle mi się zmieniają. xd
ale wnerwia mnie to , że np. śni mi się, że spadam ze schodów i wtedy się ruszam strasznie w łożku i od razu się budzę. albo, że spadam z 10 piętra i zatrzymuję się przed chodnikiem i sen się kończy.

p.s. - jak mogło być czarne pomieszczenie wyłożone bialymi kafelkami ?XD

btw.- kiedyś, jak byłam mniejsza, ciągle mi się śniło, że nie mogłam otworzyć oczu. okropne. i nic nie mogłam powiedzieć.

Początkujący wampir

Oo, a ja mam tak, że śni mi się, że wchodzę po schodach i łapię za klamkę, żeby drzwi otworzyc i nagle mam taki 'dyg' przez sen ;p też coś takiego macie?

Nowonarodzony

Cullen

Ja mam tak samo, jak Wy, Astid i Carissa. Tylko, że ja mam ten "dyg", kiedy spadam ze schodów w śnie.

Nowonarodzony

A ja nie wiem przez co mam ten dyg. Nigdy nie pamiętam dobrze...

Za to dzisiaj miałam dziwny sen.. Zapamiętałam takie szczegóły jak obicie fotela ( włączając wszystkie wzroki w nim!) i kolor dywanu.
I był facet, który mi się podoba a wyglądał jak swoje totalne przeciwinieństwo. Czułam, ze to on ale coś mi się wydaje, ze to nie był on...
Jestem chora Laughing

Od Metki- czy to było na temat? xd

Cullen

Vampire-Angel-66-xF: och, jak mi cię szkoda. :/ Miałam ten sam problem. Z moimi oczami też okazało się coś nie tak... dzisiaj idę do okulisty!!! I'm afraid!
Nie mam nic do osób noszących okulary, ale siebie w nich nie wyobrażam. Powiedziałam mamie wyraźnie: soczewki albo nic. Ech... Sad

Administrator

Scarlett2

Soczewki to dobre wyjście. Ja mam np. przechlapane, bo na soczewki mam za wrażliwe oczy Sad

A okularów nie chcę nosić. Narazie wady nie mam na tyle dużej, żeby nosić, ale... jak to wada - pogłębia się Razz

Cullen

Bells... właśnie wracam od okulisty... ;/ jednak okulary. Gość powiedział, że moje oczy jeszcze rosną i nie mogę mieć soczewek... a właściwie jednej. Chodzi o to, że moja 'moc' z prawego oka przeszła do lewego. Prawym widzę niemal jak wampir, a lewe jest ślepe... ;( Ale okulista zapewnia, że za jakieś dwa lata będę mogła włożyć soczewkę - jedną. Sad

Moderator

Okulary nie są złe Smile

Wybierzesz sobie fajne oprawki i nie będzie źle. Nie wiedziałam, że nie można nosic soczewek, dopuki oczy nie przestaną rosnąc... A z resztą zawsze masz wyjście: chodzic z jednym okiem zamkniętym i patrzec tylko tym drugim xD

Cullen

ha, ha, ha! Razz

Wybrałam już okulary z jasnymi oprawkami - są prawie niewidoczne. Ale mimo to... głupio mi. Nigdy nie sądziłam, że będę nosić okulary, a tu coś takiego...

A ten okulista przypominał mi Wilsona z doktora House'a. Very Happy

Przez całą wizytę powtarzałam sobie, że mogło być gorzej - zawsze mogli wykryć u mnie pląsawicę. ;/

Team Edward

Okulary wcale nie są złe Smile

sama nam wadę od 4 klasy szkoły podstawowej. Teraz jestem w 2 LO i noszę soczewki. Przyzwyczaisz się do okularów Smile

to nic strasznego Smile

Człowiek w okularach wygląda zawsze mądrzej - pamiętaj Very Happy

Administrator

Mi na szczęście oczy nie rosną Wink

Ja stwierdziłam, że popsuję sobie jeszcze oczy przez kolejne kilka lat - koniec liceum i studia, a potem pójdę na laserową korygację wady wzroku Very Happy

Moją się da naprawić, więc... Wink

A przed studiami nie ma sensu tego robić, bo podczas studiówi tak sobie oczy strasznie niszczysz Razz

Cullen

Maaadziulaaa: ale ja bez okularów wyglądałam poważnie! Sad

Wyobrażasz sobie mnie teraz? Wyglądam jak stara matrona! Razz

Moderator

Nie może byc tak źle... A zresztą, jeśli chcesz, to pokaż nam swoje zdjęcie w okularach- wtedy się przekonamy Very Happy