Forum www.forks.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Twilight Fanfiction / Opowiadania   ~   [NZ] Nieśmiertelna.
Bells
PostWysłany: Nie 16:46, 30 Lis 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


No to czekamy, czekamy Very Happy Pospieeeszaaaj - bo j chę już kolejną notkę! Very Happy Bo inaczej, bo inaczej...noo... Hamburger! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bells dnia Nie 16:47, 30 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Wto 20:34, 02 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Wybaczcie.
Rodzice znowu mi ukradli kompa i powiedzieli,że mam poprawić oceny Neutral
przez to siedzę po nocach i kuję,żeby wyjść ' z dołka ocenowego ' i żeby w końcu wstąpić w progi naszego pięknego forum i żeby Was zadowolić xD
Nie martwcie się,notka kiedyś się ukaże bujhah.
postaram napisać się jak najszybciej...
chociaż będzie problem bo w szkole siedzę do 17 Neutral
+ harcerze.
grrr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Czw 21:47, 04 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Taa..przepraszam za czekanie.
Wszystko się w mym życiu pokomplikowało,ale dam radę z nowymi częściami.
Mam taką nadzieję.
Niech to Was na razie zadowoli.
Miłego czytania.

***
Jechałam 200 km/h i biłam się z myślami. Nie,absolutnie nie interesowało mnie to,że mogą złapać mnie gliny. Chodziło mi po głowie coś straszniejszego. Zadzwonić do Edwarda. Gdybym powiedziała mu wcześniej,nic by się tak nie potoczyło. A teraz? Kiedy zadzwonię już nigdy się do mnie nie odezwie. A ja nie chcę stracić brata. Belli też.
Co zrobić?
Popatrzyłam na komórkę…
Ok.,zrobię to. Edward mi to kiedyś wybaczy. Ma na to całą wieczność.
Wycisnęłam jego numer. Przyśpieszył mi się oddech. Jak ja mu o tym powiem?
Niestety,odebrał po jednym sygnale,co nie dało mi czasu na zastanowienie się,jak się obronię.
-Tak? –odezwał się niczego się nie domyślając.
-Edward...-zaczęłam niepewnie.
-Słucham Cię,Alice. Coś się stało? –nadal okazywał spokój.
-Bella...-wyszeptałam.
-Co z nią? – od razu się zdenerwował.
-No...przepraszam,wiem,że powinnam powiedzieć to wtedy, w stołówce. Mam nadzieję,że mi to kiedyś wybaczysz. –Paplałam jak najęta.- Ale to nie jest teraz najważniejsze. Bella...ona...chce się zabić. Skoczyć z klifu.
Chwila milczenia. Za długa.
-CO?! –krzyczał,oburzony- i ja nic o tym nie wiem! Mam prawo wiedzieć!!!...przecież...- załamywał się.
Dałam mu czas. Po paru sekundach pozbierał się i powiedział głosem bez emocji:
-Gdzie jesteś?
-10 min drogi od klifu.
-Cholera, nie zdażysz!
-Spokojnie, według moich wizji będzie się przez chwilę wahać. To może nam pomóc. Nie wsiadaj w samochód, tylko biegnij. Będziesz szybciej ode mnie. Przepraszam. –Rozłączyłam się.
Znowu okłamałam Edwarda. Ona wcale nie będzie się wahać. Zrobi to od razu. Psiakrew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
love_twilight
PostWysłany: Czw 22:01, 04 Gru 2008 
Wilkołak


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań


O matko, ja sie zabije!! Ty mnie wykończysz!! Wzbudzasz takie NAPIĘCIE!!
Co sie stanie?! Czy ona umrze?! a jeśli tak to jaką będzie miała trumne?!xD
Nie no żart. Pisz szybko, tutaj wytrzymać sie nie da przez te nerwy:D
A notka świetna, oby tak dalej;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bells
PostWysłany: Czw 22:04, 04 Gru 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Ojj Very Happy Bella w opałach. Ja nie chcę, żeby ona zginęła... NIE NIE NIE! Mam nadzieję, że Edward ją uratuje... Hmm.. a może Jacob? Very Happy Tylko żeby Bella czasem później z nim nie była bo zamorduję Very Happy
Czekam na część Belli Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czekoladka
PostWysłany: Pią 17:11, 05 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd


Czy ty musisz urywać we właśnie takim momencie?! Jesteś wredna!! (Sama jesteś wredna [nie mogę się powstrzymać]) Jak możesz mi to robić?! I nie zabijaj Belli, co?? Mozę niech się potknie tuż przed dojście do krawędzi, walnie w leb, stracie przytomność i wtedy Edward do niej dobiegnie i zabierze ją stamtąd?? Albo skoczy razem z nią dla frajdy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Pią 22:15, 05 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


niestety,mam swoją wizję xddd
nie wiem,czy warto mnie tak poganiać.
bo to będzie już ostatnia część ;p
i po tym w końcu zmienię tytuł.
bo tytuł był tylko tak dla zmyły ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Pon 21:03, 08 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Podeszłam do krawędzi.
Krawędzi klifu jak i mojego życia.
Ognisko w moim sercu zgasło. Tak jak całe moje życie. Muszę to zrobić.
Wyłączyłam się i zrobiłam to automatycznie.
Postąpiłam dwa kroki do przodu i skoczyłam.
Poczułam się jak ptak. Taka wolna. Wolna. To znaczy, że bez Edwarda.
Lecąc nie słyszałam Jego głosu . Tak jak za starych czasów. Dziwne? Nie.
Czułam wiatr we włosach. Było mi przyjemnie. O niczym nie myślałam. Krzyczałam jak szalona. A może to ktoś krzyczał na mnie?
Wszystko znów wróciło do normy. Zaczęłam wszystko słyszeć.
Czuć.
Poczułam na sobie coś zimnego. To coś zaczęło mnie ogarniać. Topić. Dusić. Przygniatać.
Już nie czułam się jak ptak.
Raczej jak UWIĘZIONY ptak. Nie mogłam się uwolnić z tego wszechogarniającego „czegoś”.
Było coraz gorzej. Teraz tak naprawdę zdałam sobie sprawę, co się dzieje.
Topię się. Po raz kolejny. Tym razem już ostatni raz. Nie mogłam nawet się poruszać tak, jak ostatnio. Złamana kostka. To przez nią miałam mniejsze szanse na ratunek. Ale tak szczerze nawet nie chciałam ich mieć.
Nie było już Jacoba ,który by mnie uratował. Nie było również Edwarda. On nic nie wiedział.
Taką miałam nadzieję. Ale...właśnie! Edward, Jacob, Renee, Charlie... Nie mogłam im tego zrobić, nie mogłam! Przecież to nie tak miało być! Jaka ja jestem głupia. Okropna!
Zaczęłam energicznie machać rękami i jedną nogą. Niestety, na nic się to nie zdało. Tym razem nie było żadnej wichury, ani nic takiego, ale moje szanse były zerowe.
Walczyłam jeszcze przez parę minut.
Lecz długo nie wytrzymałam. Zaczęłam oddawać się ciemności. Pochłaniała mnie całą sobą. Była brutalna. Kuła moje serce, płuca. Nawet mózg. Całe ciało. Nie miała litości. Lecz po chwili stała się miłosierna. Zrobiła tak, że nic nie czułam. Przytulała mnie do siebie. Poddałam się temu. Było mi tak dobrze...
Umarłam.
---
To będzie jedna część podzielona na dwie.
Więc to,co wkleję niedługo,to nadal będzie perspektywa Belli.
Podzieliłam na dwie części na prośbę Bells ;d

podobało się? ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bells
PostWysłany: Pon 21:05, 08 Gru 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Podobało się podobało - ale ona nie może umrzeć! Jak tego nie naprostujez drugiej części. to.... !! Rękawica bokserska! Very Happy
Że też elli zebrało się na zdrowy rozsądek po skoku - czyli jak zwykle za późno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
love_twilight
PostWysłany: Pon 21:50, 08 Gru 2008 
Wilkołak


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań


O MÓJ BOŻE!!!!!!!!!!!!!!
Przecież ona nie może umrzeć, nie może!!
Ale samo opowiadanie naprawde bardzo dobrze napisane... tak dramatycznie...xD
Polecam czytać gdy w tle leci [link widoczny dla zalogowanych]
Fajnie by było, jakby ciąg dalszy byłby np. z perspektywy Edwarda, skoro Bella już... nie żyje...;(
Ale za samo dzieło bardzo pochwalam i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czekoladka
PostWysłany: Pon 22:00, 08 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 1463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: stąd


A wiecie że zmieniłam zdanie?? xD Zabijaj Bell!! Tak żeby cierpiała...może niech Jacob się na nią wkurzy i zacznie odpiłowywać palce łyżką?? A potem Edward nabije ją na pal a Charlie będzie robił zdjęcia i rzucał popcornem?? To by było dobre xD Jak ty tego ni zrobisz to ja to kiedyś wykorzystam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Pon 22:07, 08 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


:O
Ja tego nie zrobię Laughing
ale zmieniłam zdanie ;d
teraz będzie z perspektywy Eda ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bells
PostWysłany: Pon 22:12, 08 Gru 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


HURRA! Nie będzie śmierci Belli! Very Happy A jutro rani przeczytam twoje wypociny boteraz już lecę - rodzinka i tak mnie już morduje prawie Very Happy Very Happy Very Happy Patrz, jak się dla tego fanficka poświęcam... ale chcę, ba MUSZĘ wiedzieć co dalej Very Happy
To uzalżnia jak heroina Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Pon 22:14, 08 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


a skąd wiesz,że nie będzie śmierci? xdd może będę opisywała,jak leci do Volturi i go mordują ? [hahaha. ale jestem wredna! Very Happy]

bardzo się cieszę,że Ci się podoba. ;d chociaż wątpię. xDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bells
PostWysłany: Pon 22:20, 08 Gru 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Nie wątp, nie wątp - jakbym mi się nie podobało nie nara żałabym się rodzicom Very Happy Very Happy Very Happy
Ale zaraz mi się oberie już na serio lecę - a jeszcze dzisiaj po wywiadówce
A uśmiercić możesz - ale nie BELLE! Już olę Jacoba, czy Alice.... nawet Edwarda - ale nie Bellę. Bo ja się z nią "ucieleśniam" i nie mam choty odchodzić z tego świata Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Pon 23:12, 08 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


***
Myślałem, że ją zabiję. Alice. Choć tak naprawdę nie byłbym w stanie. To moja siostra. Nie chciała, abym się martwił. Tylko,cholera,dlaczego tak wyszło?!
Wciągnąłem powietrze,jakby to miałoby być mi w czymś potrzebne. Policzyłem do dwóch. Nie do dziesięciu. To zajęłoby zbyt wiele czasu. A jego nie było. Musiałem ratować Bellę. Mam nadzieję,że Alice miała właściwą wizję. Z tym wahaniem Bells. Wtedy...zdążyłbym ją...uratować...-Te słowa nie chciały przejść mi przez gardło. Chciałem się pozbierać,opanować. Lecz nie mogłem. Byłem zbyt oszołomiony,zdenerwowany,zaskoczony,wnerwiony,zmartwiony,wystraszony...Tysiąc uczuć przelewała się przez jedno ciało. Moje. Buchały w mózgu,we włosach,paznokciach,skórze. Wszędzie. Oprócz serca. Przecież ono nie bije już od stu lat.
Nie wsiadłem do samochodu. Tym razem złamię wszystkie prawa. Prawa fizyki,biegnąc 666 km/h, prawa policyjne oraz niektóre punkty z naszego paktu. Mam nadzieję,że Jacob mi to wybaczy. I Bella...
***
Wybaczcie,lecz teraz będą takie krótkie rozmyślania. Aż nie dojdzie do Belli. xdd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Pon 23:25, 08 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


***
Jechałam z zawrotną prędkością. Musiałam dojechać tam przed Edwardem. Nie mógł dowiedzieć się,że go okłamałam. Po raz dziesiąty chyba w tym dniu. Niewiarygodne, że to wszystko stało się jednego dnia. Niewiarygodne...
Przycisnęłam pedał gazu. Lecz po chwili zjechałam na pobocze.
Znów wizja.
Straszna.
Najgorsza.
Bella w trumnie. Charlie i Renee obok. Phil obejmujący Renee. Angela, Mike ,Jessica, Ben, Taylor, nawet Lauren zalewający się łzami. Wszyscy ubrani na czarno. Jak w jakimś kryminale. Za tymi wszystkimi śmiertelnikami, za cieniem drzewa,stoi Edward. Słońce go utula, robiąc z niego błyszczący,starannie oszlifowany kryształ. Przepiękny diament. On na to nie zważa. Patrzy się na trumnę, żałując, że nie mógł nic zrobić. Płakał. Lecz nikt nie mógł tego zauważyć. Nikt, oprócz nas. Jego rodziny. Jego oparcia.
Następna wizja.
Edward u Volturi. Tym razem zgadzają się od razu na zabicie go.
Aro uśmiecha się, żądny jego zagłady. Jego czerwone oczy błyszczą się niby szafiry w ciemności. Jest doskonały. I zdaje sobie z tego sprawę.
Chce tego. Chce, byśmy cierpieli.
Nadal się uśmiecha. Szaleńczo. Spod jego czarnej peleryny wystają kępki siwych włosów. Na jego czole robią się zmarszczki. Przy oczach też. Z uśmiechu szaleńczego na zadowolony.
Stało się.
Edward umarł...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Metka^^ dnia Śro 20:32, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bells
PostWysłany: Wto 7:49, 09 Gru 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Nieeee....!! JA cię zamorduję! Dobrze, że po drodze do szkoły mam sklep z ostrymi przyrządami - kupię i cię zamorduję. OBYDWOJE uśmierciłaś!! Ty ty... niedobra.
Ogólnie fanfick ładny, ale ja proszę kolejny raz o nieco lepsze zakończenie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Metka^^
PostWysłany: Wto 8:09, 09 Gru 2008 
Cullen


Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


hej,heJ!
to jeszcze nie koniec! :PPPP
nie kupuj,nie bij,nie ciachaj,nie jedz! xD
Tylko czekaj na następną część;d
cóż,zaczyna się robić nieco tajemniczo xdd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bells
PostWysłany: Wto 16:38, 09 Gru 2008 
Administrator


Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 2493
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Doobra Very Happy Jak oni żyją i wszystko się potoczy to cię nie zamorduję Very Happy Dobrze, że jednak nie zdecydowałam się dzisiaj na te rękawice bokserskie Very Happy
Zapomniałam, że wizje Alice są niepewne... Very Happy To kiedy kolejna część? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Forum www.forks.fora.pl Strona Główna  ~  Twilight Fanfiction / Opowiadania

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach