Forum www.forks.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Twilight Fanfiction / Opowiadania   ~   [NZ] ''It's a love story'' (29.04)
Misery
PostWysłany: Czw 10:27, 26 Mar 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Łeee Confused
Pogadaj, pogadaj. Długo będzie miała ten szlaban? Bo ja mogę zawsze na ten rozdział zastępczą betę załatwić Wink

Właśnie coś mi podpadło, że na jej profilu pisze, że była zarejestrowana 7 dni temu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Pią 16:25, 27 Mar 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie ma Metki, ale dodaję rozdział - mam nadzieję, że nie zrobiłam jakichś wielkich błędów.
Miłego czytania Wink

Rozdział 2


BPOV

Dzisiaj rano budziłam się przy dźwiękach Hot n' Cold Katy Perry. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Alice i Rosalie stojące nade mną. Kiedy zobaczyły, że powoli dochodzę ''do życia'', wyciągnęły mnie z łóżka i zaciągnęły do łazienki.
- Dalej, ubieraj się, jedziemy do wesołego miasteczka - powiedziała Alice z głosem pełnym entuzjazmu. - Więc, widzimy się w salonie za dziesięć minut.
Wzięłam szybki prysznic i założyłam ciuchy, które dała mi przybrana siostra. Wyglądały jak coś, co równie dobrze mogłaby założyć modelka. Przejrzałam się w lustrze. Wyglądałam... Seksownie? Nie mogłam uwierzyć, że pomyślałam coś takiego. Tak czy inaczej, zeszłam na dół i zobaczyłam wpatrującego się we mnie Edwarda. Zarumieniłam się i przeniosłam swój wzrok na podłogę.
- Wyglądasz pięknie - zamruczał. Czułam, że rumienię się jeszcze bardziej. Odetchnęłam z ulgą, gdy zobaczyłam Carlisle'a i Esme wchodzących do salonu, gdyby nie oni, chyba umarłabym ze wstydu.
- Gotowi? - zapytał Carlisle. Przytaknęliśmy. - Dobrze. Alice, Bella i Rose, pojedziecie z Edwardem. Chłopcy, wy razem ze mną i Esme.
Wszyscy zaczęli ubierać swoje buty i płaszcze. Rozglądałam się wokół zastanawiałam się, co mam robić. Wtedy właśnie podeszła do mnie Alice.
- Masz, to twoje. Kupiłam ci parę rzeczy, bo wiem, że niczego nie masz... No i kocham zakupy. - Spojrzałam na płaszcz, który mi dała. Wyglądał jak ciuch od znanego projektanta, dostałam też buty, które pewnie kosztowały majątek.
Dojechaliśmy do wesołehgo miasteczka. Alice i Edward postanowili pozderzać się na tilt-a-whirl*, a ja poszłam z Rosalie na gravitron**, który uwielbiała tak samo jak ja. Potem spotkaliśmy się z resztą rodziny i poszliśmy zjeść coś w jednym z barów. Edward rzucił w Emmeta ciastkiem francuskim, na co Rose oblała go colą. Wszyscy pękaliśmy ze śmiechu, nawet Carlisle i Esme.
Wtedy go zobaczyłam. Szedł w kierunku stoisków handlowych, które znajdowały się obok nas. Przerażenie widocznie malowało się na mojej twarzy, bo Alice spojrzała na mnie pytająco. Podchodził coraz bliżej, aż w końcu stanął naprzeciwko mnie.
- Bella... Co ty tutaj robisz? Nie powinnaś wracać... Wiesz, co zrobi Charlie kiedy się dowie...
- Możesz się łaskawie zamknąć?! Nie chcę, żeby cały świat o tym wiedział ty walnięty, niedorozwinięty kretynie! Boże, Jacob, dlaczego nie możesz po prostu zostawić mnie w spokoju? Nie widziałam cię, odkąd skończyłam 12 lat, a ty nadal jesteś tak samo irytujący, co wtedy. Dlaczego nie możesz wyjść gdzieś z kumplami? Albo jeszcze lepiej, od razu powiedz o wszystkim Charlie'mu, chciałabym dowiedzieć się, co ma do powiedzenia...
Wtedy zobaczyłam Chalie'go zbliżającego się do Jacoba. Kiedy mnie zobaczył, zrobił się czerwony na twarzy i zaczął iść szybciej. Całą sytuację obserwowali Cullenowie.
- Co do... Co ty tutaj robisz? Myślałem, że nie żyjesz!
- Nie, nie jestem martwa, niestety. Jestem tutaj, bo mam nową rodzinę. - Odpowiadałam z zaciśniętą szczęką, miałam wrażenie, że moje zęby zaraz się wykruszą. Kątem oka widziałam zbliżającego się Carlisle'a i Edwarda.
- No, no, no, co my tu mamy... - Charlie widocznie też ich zauważył - To twój chłopak? - wskazał na Edwarda. - Nie miałaś żadnego odkąd zerwałaś z tym swoim Jamesem. - Wzdrygnęłam się na dźwięk tego imienia.
- Nie jestem chłopakiem Belli, tylko jednym z dwóch dzieci Carlisle'a. Pozostali zostali zaadoptowani, jak Bella. - wytłumaczył Edward. W jego głosie wyczuwałam niepokój i lekkie zdenerwowanie. - Tak poza tym, mogę zapytać, kim jesteś?
- Jestem ojcem Belli. Nie mówiła nic o mnie? - zapytał Charlie z udawanym zdziwieniem.
- Nie. Mało wiemy o jej przeszłości.
- Więc, Edwin, usiądź obok. Mogę ci trochę opowiedzieć... - czułam, że łzy na samo wspomnienie napływają mi do oczu.
- Możemy już stąd iść? - Szarpnęłam Edwarda za rękaw.
- Jasne. - powiedział, mierząc Charlie'go wzrokiem. - Miło było pana poznać, panie Swan.

EPOV

Kiedy przyjechaliśmy do domu, Bella zaraz pobiegła do swojej sypialni. Po chwili poszłem za nią i zapukałem do jej drzwi. Kiedy wszedłem do pokoju, zobaczyłem ją płaczącą na swoim łóżku. Szybko się do niej przysiadłem i otoczyłem ramionami.
- Opowiesz mi trochę... - zacząłem starając się być tak delikanym, jak się tylko dało.
- O przeszłości? Naprawdę chcesz wiedzieć? - mówiła nosowym głosem, zachrypniętym od płaczu. - Powiem ci tylko gdy obiecasz, że nikomu się nie wygadasz. Nawet swojej rodzinie. To ściśle tajne.
- Obiecuję.
- Ok - wzięła głeboki oddech. - Kiedy miałam 12 lat, chodziłam z jednym gościem... Nazywał się James. Któregoś dnia przyszedł do mojego domu i poznał mojego ojca, który... Bił mnie. James chciał zacząć ze mną ''nowe życie'', byłam za młoda. Kiedyś prawie mnie zgwałcił - Belli stanęły łzy w oczach, przełknęła głośno ślinę - ale na szczęście mama weszła w porę do pokoju. Potem z nim zerwałam, a on się wyprowadził.
Tego feralnego dnia Charlie wściekł się na mamę. Gdy nocowałam u mojego przyjaciela, Jacoba, zastrzelił ją. Wróciłam do domu i zobaczyłam go pochylającego się nad martwym ciałem mojej mamy z pistoletem w ręku. Kiedy mnie zobaczył, podszedł bliżej. Zaczął krzyczeć i bić mnie. Następną rzeczą, którą pamiętam to koszmarny ból i dźwięk syren. Potem były nosze i karetka. Zanim pochłonęła mnie ciemność usłyszałam jeszcze Jacoba dzwoniącego pod 911. Charlie zdążył uciec. Byłam w śpiączce 4,5 roku.
Kiedy się obudziłam myślałam, że ciągle mam 12 lat. Bałam się ojca, myślałam, że znajdzie mnie i zabije. Lekarze powiedzieli mi, że mam 16 lat i że jestem bezpieczna. Zostałam w szpitalu parę tygodni, a potem trafiłam do domu dziecka w Forks. Byłam tam 3 miesiące, a potem zaadoptowaliście mnie. To chyba najlepsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała... No, to teraz wiesz trochę o mojej przeszłości.
Wow - pomyślałem. Było mi żal Belli. Straciła większość swojej młodości przez ojca i śpiączkę. Teraz wiedziałem, dlaczego była tak podekscytowana perspetywą rozpoczęcia nowego życia.
- Wow - powtórzyłem, tym razem głośno. - Nie wiedziałem... Nie spodziewałem się... Tak mi przykro. Nikomu nie powiem, obiecuję. Masz zamiar opowiedzieć o tym kiedyś reszcie rodziny? - Zapytałem, zaskoczony tym, że tak mi ufała.
- Kiedyś na pewno... Na razie chcę się jednak jakoś z tym uporać, oswoić. Przepraszam, że obciążyłam tym wszystkim ciebie, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Jacob jest jedyną osobą oprócz ciebie, która wie o tym wszystkim. Był moim najlepszym przyjacielem.

BPOV

Nie mogłam uwierzyć, że powiedziałam o tym komukolwiek. To było dobre uczucie, jakby ktoś jedną ręką zniósł ciężar, który od jakiegoś czasu gościł na moim sercu. Wszystko wskazywało na to, że Edward mnie rozumiał...
Zdecydowałam, że zmienię temat.
- Więc, kto jest twoim prawdziwym rodzeństwem?
- Alice to moja siostra. Jasper i Rosalie to bliźniacy, mają na nazwisko Hale. Emmet nazywał się McCarthy, ale kiedy go zaadoptowaliśmy zmienił nazwisko na nasze. Ty też możesz zostać przy Belli Swan. Brzmi bardzo ładnie, pasuje ci.
- Aa, teraz już wiem o co chodzi z twoją rodziną. Alice kręci z Jasperem, tak? - skinął głową. - A Rosalie chodzi z Emmetem. A TY masz dziewczynę? - Zapytałam, miejąc cichą nadzieję, że zaprzeczy.
_
Nie chciałam tłumaczyć na polski, bo nie wiedziałam jak, te wyrazy oznaczają karuzele itd., w wesołym miastaczku:
*tilt-a-whirl: [link widoczny dla zalogowanych] - coś jak nasze samochodziki do zderzania
**gravitron: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misery dnia Pią 18:27, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampir
PostWysłany: Pią 17:46, 27 Mar 2009 
Wampir z Denalii


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)


Skoro bez bety to ja troszkę ci powytykam błędy, które mi rzuciły się w oczy, żebyś poprawiła
Cytat:
Więc, widzimy się w salonie za 10 minut.

liczebniki piszemy słownie
Cytat:
Wyglądały jak coś, co równie dobrze mogła założyć modelka.

nie jestem pewna, ale chyba zamiast mogła mogłaby
Cytat:
Ttak czy inaczej, zeszłam na dół i zobaczyłam wpatrującego się we mnie Edwarda.

Tak
Cytat:
- Gotowi? - zapytał Carlisle. Przytaknęliśmy. - Dobrze. Alice, Bella i Rose, pojedziecie z Edwardem. Chłopcy, wy razem ze mną i Esme.

Ten dialog mi się nie podoba. Chyba powinnaś dać enter po zapytał Carlise i potem od nowej linijki dalszą część wypowiedzi, ale nie wiem sama.
Cytat:
Edward rzucił w Emmeta swoim ciastkiem francuskim, na co Rose oblała go swoją colą.

nie potrzebne te zaimki. Każdy wie, że Rosalie wylała swoją colę, a nie np Jaspera, a Edward rzucił swoim ciastem, a nie sąsiada.
Cytat:
coś jak Top-Secret.

Top-Secret? Nie można było ściśle tajne? W końcu ty to tłumaczysz na polski
Cytat:
Nie weidziałem...

wiedziałem
A teraz moja opinia
Podoba mi się to ff i twoje tłumaczenie. Tych nazw nie musiałaś tłumaczyć, tak dobrze jest. Skoro Bella zapadła w śpiączkę mając 12 lat to teraz po 4,5 latach życia, jak roślina powinna zachowywać się inaczej. Uczyć wszystkiego od nowa, ale co tam. Autorka o tym zapomniała, mówi się trudno. Tylko, że Bella też powinna zachowywać się, jak dwunastolatka.
Czemu tak krótko? Mam nadzieję, że szybko dodasz kolejny rozdział
Weny Życzę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vampir dnia Pią 17:47, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Pią 18:30, 27 Mar 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Błędy poprawione.
Cytat:
- Gotowi? - zapytał Carlisle. Przytaknęliśmy. - Dobrze. Alice, Bella i Rose, pojedziecie z Edwardem. Chłopcy, wy razem ze mną i Esme.


Do tego tez miałam wątpliwości, na razie zostawię tak jak jest, poradzę się bety jak wróci.
Cieszy mnie to, że się podoba Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampir
PostWysłany: Pią 18:32, 27 Mar 2009 
Wampir z Denalii


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)


I to bardzo.
Dobra niech zostanie. Jak Metka wróci to poprawi w razie czego
Widzę, że inne błędy już poprawiłaśSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patepetka
PostWysłany: Sob 12:41, 28 Mar 2009 
Wampir


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin


To opowiadanie jest całkiem całkiem. Podoba mi się Twoje tłumaczenie. Jeszcze to spotkanie z ojcem.
Zgadzam się z vampir - powinna zachowywać się jak dwunastolatka skoro była w śpiączce cztery i pół roku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Sob 14:41, 28 Mar 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Powinna, zastanawia mnie też to, co robił jej ojciec na wolności, nie powinien być w więzieniu?
Tak samo nie podoba mi się takie szybkie rozwinięcie akcji, ale to zobaczycie w 3 rozdziale.
Mimo to, wciągnęłam się, więc tłumaczę dalej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampir
PostWysłany: Sob 15:53, 28 Mar 2009 
Wampir z Denalii


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)


Często tak bywa, że naprawdę świetny pomysł jest źle wykonany.
To chyba jeden z tych przypadków, bo autorka naprawdę nie zastanawia się nad logiką lub jej barkiem w tym ff.
W trzecim rozdziale akcja się rozwinie? Pocałują się, czy po prostu popatrzą na siebie w inny sposób? Kurczę tłumacz szybko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Wto 20:37, 14 Kwi 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie będę spoilerować
Rozdział nie jest długi, w najbliższym czasie powinien się pojawić, powiem tyle, że rozegrałabym to wszystko inaczej, nie spieszyła się tak i pociągnęła przez kilka rozdziałów jeszcze.

Info: Następny rozdział pojawi się pod koniec tygodnia, w weekend. Nie mogłam przetłumaczyć wcześniej, bo podczas ferii nie było mnie w domu, no i jeszcze nawał w szkole przed feriami Confused

Z ostatniej chwili:
Autorka przestała pisać ten FF Sad Na stronie opowiadania można przeczytać, że brakuje jej siły i weny. Zaprzestała pisać na 7 rozdziale i nie wiem, czy jest sens tłumaczyć to dalej, skoro i tak nie będziemy wiedzieli, jakie będzie zakończenie, decyzja należy do was Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misery dnia Wto 20:42, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampir
PostWysłany: Śro 13:20, 15 Kwi 2009 
Wampir z Denalii


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)


Przetłumacz
Zobaczymy na czym utknęła, co ją przerosło
Pomysł jest ciekawy, ale wykonanie dziewczyny już słabsze. Nie przemyślała sprawy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patepetka
PostWysłany: Śro 16:23, 15 Kwi 2009 
Wampir


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin


W pełni zgadzam się z vampir.
Przetłumacz to co jest, zobaczymy, może autorka się poprawiła.
Szkoda jest opowiadanie jest tak kiepsko wykonane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Wto 15:38, 28 Kwi 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Trzeci rozdział mnie powalił w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Zdecydowanie za dużo ''omg'' i ''yay!'' jak na mój gust. To wszystko rozgrywa sie tak szybko, że jest prawie nierealne.
Kończę go juz tłumaczyć, ale zobaczycie, że odechce wam się tego czytać Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Śro 16:02, 29 Kwi 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rozdział 3a (po przeczytaniu 3 rozdziału mam coraz mniejszą ochotę na tłumaczenie tego, sami się przekonajcie dlaczego)

Beta: tymczasowo moja koleżanka, której nie ma na forum, a której baardzo dziękuję Wink

BPOV

Starałam się czekać cierpliwie, lecz wydawało mi się, że od momentu, kiedy zadałam to pytanie minęły całe wieki.
- Miałem. Zerwała ze mną trzy dni przed twoim przyjazdem. Powiedziała, że potrzebuje kogoś, kto da jej to, czego chce. Pozwoliłem jej odejść za bardzo sie tym nie przejmując. Szczerze mówiąc, ona też nie była wymarzoną dziewczyną.
YAY!!! (wybaczcie, że zachowałam oryiginalną pisownię, ale nie mogłam się powstrzymać xD) On nie ma dziewczyny!
W tym samym czasie rozległo się pukanie do drzwi, a do pokoju weszła Alice.
- Hej, jak leci? - zapytałam jej.
- Cześć, Bella, nic ciekawego. Czemu jesteś w tak dobrym humorze?
- Czy to nie oczywiste?
- Właśnie - odezwał się Edward. - To dlatego, że powiedziałem jej, że nie mam dziewczyny?
- C...Co? Ni... Nie!!! - Zaczęłam sie jąkać. - Skąd ci to przyszło do głowy? Chyba zwariowałeś...
- Bella, jesteś koszmarna w kłamaniu. Ok. Po prostu się zastanawiałem, czy nie zechciałabyś może być moją dziewczyną?
O... mój... Boże... Czy to właśnie się stało???
- Tak... Tak, oczywiście, zgadzam się!
- Super... Lepiej pójdę i powiem reszcie o wszystkim. Pa, ludzie! - Odezwała się Alice, o której zdążyłam zapomnieć przez ostatnią chwilę.
- Czekaj, Al. Możesz powiedzieć im, że chcę z nimi porozmawiać? Za chwilę będę na dole, ok?
- Jasne.
- Powiesz im...? - Zapytał Edward.
- Tak. Opowiem im o mojej przeszłości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misery dnia Śro 16:02, 29 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampir
PostWysłany: Śro 17:37, 29 Kwi 2009 
Wampir z Denalii


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)


Eeeeeee
Zamurowało mnie
Nie dość, że tego czegoś nie da nazwać się rozdziałem to jeszcze ot tak są parą. Zmieniam zdanie. Lepiej dla mojej psychiki będzie, jeśli skończysz z tym tłumaczeniem. Chyba, żebyśmy się mogły ponabijać z tego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Śro 19:02, 29 Kwi 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rozdział był dłuższy, a ja przetłumaczyłam tylko BPOV (w EPOV byłe same ''OMG'' itd., więc...), nie mam ochoty tego tłumaczyć, 2 pierwsze rozdziały były jeszcze ok, ale ten to mi już zalatuje pustotą...
Mam na oku parę innych fanficków, które mogłabym przetłumaczyć, zobaczymy, co z tego będzie

vampir, masz może uprawnienia, żeby usuwać tematy? Jeśli tak, to mogłabyś usunąć ten... Bo nie wiem, co z nim zrobić Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Misery dnia Śro 19:06, 29 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patepetka
PostWysłany: Śro 19:09, 29 Kwi 2009 
Wampir


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin


Zatkało mnie. Po prostu mnie zatkało!
Nie wiem co powiedzieć. Nie chciałabym się znaleźć nigdy w takiej sytuacji.

Liczę na Twoje inne tłumaczenia, skoro masz już coś na oku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampir
PostWysłany: Czw 15:46, 30 Kwi 2009 
Wampir z Denalii


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piękna polska wieś na Mazowszu;)


Misery napisał:


vampir, masz może uprawnienia, żeby usuwać tematy? Jeśli tak, to mogłabyś usunąć ten... Bo nie wiem, co z nim zrobić Wink

Usuwać? Zastanów się. Na poprawę humoru to może być niezłe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misery
PostWysłany: Pią 9:02, 01 Maj 2009 
Człowiek


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zawsze można zostawić to jako niedokończone tłumaczenie...
Może komuś się spodoba (?!?!?!) Laughing

Co do astępnych ff spodobało mi się A Forgotten Promise (E i B znali się, jak byli mali, Bella wyprowadziła się z Forks w wieku 6-ściu lat, a Edward COŚ jej obiecał, a teraz Bell wraca z powrotem) i Edward the Sugar Queen Laughing Na początku wydaje się parodią, Edward ma problemy ze zdrowiem psychicznym, jest uzależniony od cukru i twierdzi, że kocha Charliego Laughing

Wzięłam się za Sugar Queen, bo na razie jest tylko jeden rozdział Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patepetka
PostWysłany: Pią 9:06, 01 Maj 2009 
Wampir


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin


No to czekamy z niecierpliwością na nowe tłumaczenie. Skrót wydaje się być ciekawy:

Misery napisał:
Edward the Sugar Queen Laughing Na początku wydaje się parodią, Edward ma problemy ze zdrowiem psychicznym, jest uzależniony od cukru i twierdzi, że kocha Charliego Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 2
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Forum www.forks.fora.pl Strona Główna  ~  Twilight Fanfiction / Opowiadania

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach